Chcesz oddać publicznie mocz? Czeka Cię mokra niespodzianka

Już wkrótce publiczne oddawanie moczu w San Francisco będzie już nie tylko niedozwolone, ale i niemożliwe. Przynajmniej jeżeli panowie na cel wezmą nie drzewko a publiczny budynek.

Mimo, iż jest to nieco zawstydzający fakt, prawdopodobnie każdemu z nas – samców alfa – przynajmniej raz w życiu zdarzyło się oddać mocz w miejscu publicznym. Niezależnie od tego czy było to spowodowane niemożliwym do utrzymania ciśnieniem na pęcherz, czy też buzującymi we krwi procentami, publiczne oddawanie moczu nie jest dozwolone. Niezależnie od tego, w jakim rejonie świata jesteśmy.

Moczem wojujesz, od moczu…

Amerykańskie władze mają dosyć zabrudzonych moczem ścian budynków. Za nakrycie na gorącym uczynku podczas oddawania moczu, w San Francisco grozi mandat w wysokości 50-500 $. Na przestrzeni lat to jednak nie zniechęciło śmiałków od podejmowania podobnych prób. Za sprawą nowoczesnej technologii, teraz może się to zmienić.

Pomysł jest prosty i niesamowicie skuteczny. Wystarczy pokryć ściany budynków specjalną farbą hydrofobową, która powoduje odbicie się lejącej cieczy i ochlapanie osoby dającej upust swojej potrzebie. Takiego nietrzeźwego lub nieszanującego prawa obywatela czeka mokra niespodzianka. Dosłownie.

To radykalny sposób walki z publicznym oddawaniem moczu, jednak wydaje się być on niezwykle skuteczny. Hydrofobową farbą pokryto już ściany 9 budynków, a wkrótce do tego zestawu dojdą kolejne. Pomysł nie jest jednak niczym nowym, bo został zapożyczony od władz Hamburga, gdzie ściany budynków od dawna są pokryte hydrofobową farbą i dobrze zdają egzamin.

A co z bezdomnymi?

Póki co, nie wiadomo czy podobna inicjatywa sprawdzi się w San Francisco. Trzeba pamiętać, że w tym mieście koczuje bardzo dużo bezdomnych, dla których oddanie moczu w miejscu publicznym jest jedynym sposobem na ulżenie. Nie ma dla nich alternatywy. Dobrze podsumował to magazyn „City Lab” z Atlantic City, który napisał:

Czasami osoby oddające mocz na zewnątrz chciałyby zrobić to gdzieś pod dachem. Jeżeli nie chcemy, by robili to na ulicach, powinniśmy zapewnić im jakąś alternatywę.

A co Wy uważacie? Czy pokrycie taką hydrofobową farbą polskich budynków zmniejszyłoby ten problem w naszym kraju?