Panele słoneczne zamiast asfaltu – fajny pomysł, ale…

Firma Solar Roadways ma ciekawy plan na to, jak wykorzystać energię odnawialną na drogach. Producent chce umieścić panele słoneczne… zamiast asfaltu.

Szalony plan zbliża się do amerykańskich ulic. Firma Solar Roadways chce zastąpić asfalt panelami słonecznymi. Sam pomysł spotkał się z mieszaną radością obywateli oraz dość krytycznym podejściem ze strony specjalistów. Firma chce zrobić jednak test publiczny, który będzie opierał się na zainstalowaniu paneli na odcinku drogi Route 66. Panele słoneczne zostaną zatopione w asfalcie i będą wykorzystywać energię ze słońca w celu zasilenia lamp przy drodze oraz miejscowych stacji benzynowych i innych budynków. To jednak dopiero początek.

Dzięki jezdniom słonecznym, Solar Roadways chce stworzyć nowe możliwości zarobku oraz wykorzystania powtórnie energii, która i tak pada na ziemię. Wersja dotycząca przyszłości mówi o tym, iż nawet chodniki w miastach mogłyby być używane do zasilania instalacji pozwalających na sprawne funkcjonowanie niektórych elementów. Firma radzi sobie całkiem nieźle, bowiem w przeciągu 5 lat naprawdę się rozrosła, a sama społeczność internetowa oraz ta w rzeczywistości również wierzy w rozwiązania ekologiczne. W 2014 roku, spółka pozyskała aż 2,25 miliona dolarów na swój rozwój dzięki dedykowanej kampanii w serwisie IndieGoGo.

Praktycznie przeszkody związane z instalacją to jednak nie największy problem – jak zwykle są nim finanse oraz pieniądze potrzebne na zainstalowanie tego typu rozwiązania. Szacuje się, że na same drogi państwo musiałoby wydać około 56 miliardów dolarów, co jest wartością po prostu za dużą – chociaż nie wiadomo, jak tak naprawdę wygląda opłacalność tego typu paneli. Po kosztach początkowych tworzą się również niemałe koszta związane z konserwacją całości – byłoby przy tym pracy, to fakt.

Test na Route 66 ma odbyć się już niedługo i oprócz poparcia rządowego, firma znowu chce szukać pieniędzy w systemie crowdfundingu. Solar Roadways będzie prosić o pieniądze w internecie. Pytanie tylko… czy na dłuższą metę to wszystkim się nie znudzi oraz czy tak naprawdę ma szanse powodzenia?