REKLAMA TP
, Ciekawostki

Eurofighter Typhoon – jeden z najpotężniejszych myśliwców?

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

6 odpowiedzi na “Eurofighter Typhoon – jeden z najpotężniejszych myśliwców?”

  1. qwerty pisze:

    Sorry ale nie lubię niedopowiedzeń…

    Myśliwiec wielozadaniowy Eurofighter Typhoon nie dorównuje najpotężniejszym myśliwcom (5 generacji) gdyż sam jest przedstawicielem 4,5 generacji podobnie jak większość myśliwców.
    Rozszerzę listę myśliwców które są dla niego konkurencją:
    Chengdu J-10B/FC-20
    Shenyang J-11B/Shenyang J-15 (Su-27/-33)
    Dassault Rafale F3
    Eurofighter Typhoon (Block 25)
    MiG-35
    Su-30MKI/Su-35S
    Saab JAS 39E/F Gripen (NG)
    Boeing F/A-18E/F Super Hornet (Block II)
    Boeing F-15E Strike Eagle
    Lockheed Martin F-16E/F (Block 60)

    Eurofighter nie ma konkurować z konstrukcjami takimi jak:

    F-22 Raptor – USA
    F-35 – USA
    Chengdu J-20 – Chiny
    Shenyang J-31 – -II-
    PAK-FA – ruscy z hindusami połączyli siły
    ATD-X Shinshin – Japonia
    KAI KF-X. – Korea (południowa oczywiście ;))

    Fakt, że jak na razie seryjnym modelem 5-gen. jest tylko F-22 Raptor lecz za chwilę to się zmieni. Warto wiedzieć, że Konsorcjum Europejskie nie ma projektu rozwojowego myśliwca wielozadaniowego 5 generacji.

    Oczywiście nie przeczę, że Eurofighter to świetna maszyna – w porównaniu ze swoimi konkurentami jest szybszy, zwrotniejszy.

    Autor wspomina o symulowanym starciu z F18 Super Hornet i F-15. Warto napisać coś więcej:
    Miało to miejsce podczas manewrów „Typhoon Meet” w 2008 roku. Eurofightery walczyły nie tylko z powyższymi ale także z brytyjskimi Harrierami, francuskimi Mirage F1 i F16 (właśnie w wersji tej którą my posiadamy C/D). Eurofigtery zwycieżyły w każdym starciu, bez strat własnych nawet przy przewadze przeciwnika 8 do 27

    Dodam, że my posiadamy myśliwce tylko 4 generacji – 31 MIG-29 i 48 F-16 C/D Block 52+ – w 2006 kupiliśmy F16 w wersji poprzedniej generacji zamiast E/F która faktyczne dorównuje Eurofighterowi. Sukińsyństwem było nie dopuszczenie do konkursu właśnie Eurofightera, który nie dość, że nowocześniejszy to i tańszy. Podobnie odrzucenie propozycji Saaba… Tak to jest jak o wyborze maszyn decydują sprzedajni politycy. I teraz mamy 48 maszyn bez większej możliwości ingerencji i modernizacji (durne warunki umowy). Nie zapominając o 48 Su-22 które mają zostać wycofane do końca 2014 roku i zastąpione przez 30 UAV (drony).

    Ogromnym błędem było sprzedanie się hamerykanom, zamiast zakupić naszą Europejską konstrukcję (i samemu wejść do projektu).

    • qwerty pisze:

      pisząc; „Konsorcjum Europejskie nie ma projektu rozwojowego myśliwca wielozadaniowego 5 generacji” miałem na myśli, że samo konsorcjum nie ma takiego projektu jak i żaden kraju UE – jedynie Francja poszła jeszcze dalej i zrezygnowała z projekty myśliwca 5 generacji i tworzy samolot 6 generacji wyprzedzając w pracach nawet Amerykę (najlepiej rozwinięty projekt według ruskich przecieków mają Chinole). Sama 6 generacji to mają być samoloty wielozadaniowe, bezzałogowe, wyposażone w broń nowej generacji (lasery, działa elektromagnetyczne), mają osiągać jeszcze większą prędkość i mieć większy zasięg (mówi się o nowym rodzaju napędu bez udziału współczesnego paliwa). Francuzi planują pierwszą maszynę na 2025 rok, a USA na 2030 (pracami zajmuje się Lockheed Martin).

    • T pisze:

      Qwerty i po co takie bzdety piszesz? Popisujesz się swoją pseudo wiedzą pisząc tu eseje w których co drugie zdanie mijasz się z prawdą a w co czwartym bezczelnie konfabulujesz. Bzdura na bzdurze i bzdurą pogania. Bardzo ładnie wymieniłeś sporo modeli samolotów, wraz z podziałem na generacje i wszystko się zgadza. Poza tym że tenże podział jest umowny i bardzo formalny, papierowy więc pisanie o tym z jakimi to ef2000 maszynami MA konkurować a z jakimi NIE MOŻE to debilizm. W realnym świecie możliwości poszczególnych samolotów nie są sztywno ograniczone jakimiś formalnymi podziałami tak więc eurofighter pod niektórymi względami przewyższać będzie np. F-35 a pod niektórymi nie dorównywać F-15. Otwartą jest także kwestia możliwości bojowych maszyny w starciu z innymi i zależy to od masy czynników. Eurofighter jest np. jedyną maszyną której w symulowanych walkach udało się zestrzelić F-22, czyli maszyna generacji 4,5 zestrzeliła maszynę generacji 5. I co z tego? Ano to, że w przypadku powietrznego starcia nic nie jest pewne i maszyna ogólnie bardziej zaawansowana może w pewnych sytuacjach ustępować tej mniej zaawansowanej ale mającej przewagę w jednym, ważnym akurat w tej sytuacji aspekcie konstrukcji. Nie ma co się więc specjalnie podniecać podziałem na generacje. Notabene F-16C/D Block 52+ też jest zaliczany do generacji 4,5, to tak na marginesie.
      Nie wiem z której strony Eurofighter miał być tańszy od F-16 oferowanych Polsce, wiadomo że jest to maszyna horrendalnie droga bo koszt jej opracowania i rozwoju przekroczył wszelkie plany a z kolei ilość sztuk do produkcji zredukowano. Z powodu jego ceny nawet mocarstwa europejskie (uczestniczące w projekcie więc mające samoloty prawie „po kosztach”) – Niemcy i W. Brytania zrezygnowały z zakupu części maszyn a wg. ciebie dla nas cena miałaby być niższa niż za F-16… Bez komentarza, news z kosmosu, nie mówiąc już o twojej opinii że powinniśmy przystąpić do programu konstruuowania Eurofightera. Chłopcze, ten samolot konstruoowano od początku lat osiemdziesiątych przez bite 20 lat. Kiedy mielibyśmy przystąpić do tego programu i jakim cudem, przy ogromnych nakładach finansowych na projekt miałoby się nam to opłacić – w końcu i tak chodzi nam o jedynie kilkadziesiąt maszyn… Czy zdajesz sobie sprawę jaki byłby koszt jednostkowy samolotu dla nas? Nie wspominam już o fakcie dość oczywistym że NIE MIELIŚMY i NIE MAMY żadnego zaplecza technologicznego aby do tego typu programu przystąpić…
      Nie mam wątpliwości że spośród maszyn NA KTÓRE NAS STAĆ wybraliśmy najlepiej jak to możliwe – a opinie wojskowych to potwierdzają. Nie siej zamętu i bzdurnej propagandy a swoją wiedzą popisuj się raczej na odpowiednich forach gdzie ludzie którzy naprawdę wiedzą cokolwiek o lotnictwie – i nie jestem to akurat ja – uświadomią ci szybko poziom twojej wiedzy i pojęcia o przemyśle zbrojeniowym.

      • qwerty pisze:

        1. Szacunkowy koszt zakupu Eurofighterów podawało nawet samo Ministerstwo…
        2. Pisałem o dołączeniu do projektu poprzez zakup…
        3. Skąd info o pozytywnych opiniach wojskowych? Należę do NSRu w Krzesinach – poznaj opinię pilotów i techników – są kompletnie przeciwne Twojej…
        4. Nie sieje zamętu i propagandy – piszę jak jest – w żadnym zdaniu nie minąłem się z prawdą. Jak masz z tym problem to szkoda mi Ciebie człowieczku.
        5. Nie jestem żadnym znawcom lotnictwa – nawet hobbystom nie nazwałbym się, lecz wiele razy miałem okazję rozmawiać z technikami i pilotami tych maszyn w Krzesinach. Stąd mój „esej”.
        6. ” w przypadku powietrznego starcia nic nie jest pewne i maszyna ogólnie bardziej zaawansowana może w pewnych sytuacjach ustępować tej mniej zaawansowanej ale mającej przewagę w jednym, ważnym akurat w tej sytuacji aspekcie konstrukcji.” – przecież to oczywiste.
        7. Mój wywód nie ma na celu suche bezpodstawne dyskredytowanie Eurofightera czy F16. Chodziło mi jedynie o zaznaczenie, że Europa w przeciwieństwie do USA, Chin, Rosji + Indii nie ma własnego projektu samolotu 5 generacji. A sami Francuzi przeskakujący do 6 gen. co mogą zdziałać? Mają bardzo ograniczone finansowanie w porównaniu do ww „mocarstw”.
        8. Wyluzuj bo ci kiedyś coś pęknie…

        • T. pisze:

          Szanowny panie rezerwisto: bez obaw, wszystko trzyma się mocno i nic nie zamierza pękać. Nie wiem jakie to ministerstwo podawało szacunkowy koszt zakupu Eurofighterów który byłby niższy niż F-16 – może było to ministerstwo rolnictwa – ja w każdym razie takich informacji nie słyszałem ani nie widziałem. Gdyby Eurofighter był tańszy od F-16 to byłby hitem eksportowym no a tym z pewnością nie jest bo przegrywa kolejne przetargi w jakich bierze udział. Zresztą – on, tak na logikę, nie może być tańszy bo 1. cholernie długo go opracowywano, co w prosty sposób przekłada się na koszty 2. jest maszyną bardziej zaawansowaną w docelowym wariancie niż F-16 dowolnej wersji 3. liczba wyprodukowanych i zamówionych sztuk jest nieporównywalnie mniejsza. Poziom cen – z tego co czytałem – w oferowanych przetargach to mniej więcej poziom F-15 najnowszych specyfikacji. Kolejna kwestia: z twoich rozmów z pilotami i technikami wynika co? Że żałują, że nie kupiliśmy Gripenów albo Mirage 2000? Bo tylko takie alternatywy wchodziły w grę. I żadna z nich nie była lepsza od F-16. Wszystkie inne odpadły już po wstępnej selekcji z przyczyn ekonomicznych – nie tylko kosztu zakupu ale też późniejszej eksploatacji. A może napiszesz – tak jak od lat próbuje przekonywać prasa brukowa – że F-16 to awaryjne „nieloty”? To bzdura, wskaźnik gotowości bojowej F-16 jest najwyższy w naszym lotnictwie. Ja też bym chciał żeby nasi piloci latali na F-22 ale to nierealne – w naszych warunkach NIGDY. F-16 Block 52+ to cholernie dobra maszyna na dziś dla takiego kraju jak nasz, jedyne czego ja osobiście mogę żałować to faktu że jest ich tylko 48 co w perspektywie wycofywanych Su-22 i niezdecydowaniu co do głębszej modernizacji MiG-29 czyni tę ilość dość żałosną w stosunku do naszych potrzeb. Choć to i tak prawdziwy tłum w porównaniu do planowanej ilości nowych maszyn szkolno – treningowych… Ale to temat z zupełnie innej bajki.

          • qwerty pisze:

            masz 100% rację. Nigdzie nie przeczę, że F-16 to świetna maszyna.

Leave a Reply


reklama